poniedziałek, 6 kwietnia 2015

BRAK MOTYWACJI?

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam bieganiem i szczerze mówiąc sama siebie zaskoczyłam. Obudziłam się, zjadłam jabłko i szybko ubrałam. Pogoda też nieco mnie zaskoczyła, bo po 5 minutach biegu zaczął padać śnieg, a właściwie sypać. W półgodziny zrobiło się biało na dworze i ze śniegiem w oczach, cała przemoczona, jednak dałam radę. Czeka mnie jeszcze drugi trening, więc satysfakcja - 200% :) 

Skąd biorę motywację? 
Od pewnego czasu pogoda daje mi się we znaki. Zdarza się, że jestem zmęczona, smutna, czy zniechęcona lub mam swoje gorsze dni. Jednak wkład pracy, przyjemność i to uczucie po treningu, wygrywa ze słabościami. Wszystko zależy od nas samych, naszego toku myślenia i nastawienia. Im więcej razy się potkniesz i podniesiesz po wszystkim, tym bardziej urośniesz w siłę! Jeśli miałeś/aś choć chwilę zwątpienia w siebie, pomyśl ile możesz osiągnąć w 3 miesiące i co przez ten czas zmienić. Zaczynając jakąkolwiek aktywność i zdrowe odżywianie, po czasie wejdzie Ci to w nawyk i stanie się Twoją codziennością. Dziś tak naprawdę nie wyobrażam sobie dnia, w którym wyszłabym z domu bez śniadania, nie robiąc przez dłuższy czas treningu, czy choć trochę 
nie być aktywną na co dzień.
Dla mnie trening to sposób na odstresowanie się i nawet czasem wyładowanie gniewu. Mimo potu, zmęczenia po treningu - radość i świadomość tego, że zrobiło się dla siebie coś dobrego jest ogromna. Mogę nawet powiedzieć, że trening to mój pewien sposób na życie i przede wszystkim pasja :)
Warto dać sobie czas, przełamywać swoje słabości i nie poddawać się. Najbardziej motywujące są coraz bardziej widoczne efekty osiągnięte przez siebie samego.
PAMIĘTAJ! Jeśli naprawdę zależy Ci na osiągnięciu swojego celu, nie przejmuj się opiniami innych ludzi! Wszystkie negatywne komentarze i przezwiska, zamieniaj w motywację. W moim przypadku sprawdza się świetnie. Gdy ktoś podcina mi skrzydła, tym bardziej jestem zmobilizowana do działania i pokazuje tej osobie, że potrafię, lub po prostu zamieniam to w zwykły żart. To w jaki sposób odbierzesz te słowa, zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. 


Nie oczekuj efektów, na które nie pracujesz. Wyrzuć słowo "nie" i rusz się na trening! Lato tuż, tuż... Więc uśmiechnij się, zmień nastawienie i nie zmarnuj dnia! Ważne jest, żeby od razu się poddawać, tylko iść dalej. 

Zapraszam także na stronę bloga
 na facebooku, którą niedawno założyłam:
FACEBOOK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz